Opowiadania erotyczne

Rodzinne zakusy

4
(5)

Witam ponownie..

Tym razem cofniemy się do przeszłości 🙂 Od ostatniej wizyty mojej cioci a właściwie mojej matki chrzestnej minęło dwa lata. Miło wspominam jej i wujka wizytę. Sabina po wypiciu alkoholu odwalała niezłe numery:-) wiedziałam, że lubi się zabawić w dobrym tego słowa znaczeniu haha, ale do dziś mam przed oczyma jej minę gdy weszła przez pomyłkę do naszej sypialni 🙂 W momencie gdy mąż się spuszczał w moje usta!

 

Te kilka sekund jej zawieszenia w naszym świecie i nasze zaskoczenie oraz zachlapane oczy sperma pamiętam/y do dziś:-) Trzy, cztery razy do roku dzwoniła tylko by nas zaprosić do Łodzi lecz z braku czasu nie mogliśmy ich odwiedzić. W końcu, bez zapowiedzi pojechaliśmy w ciemno. Oczywiście mieliśmy plan awaryjny gdyby ich nie było, na szczęście nie było takiej potrzeby 🙂 Pomyślałam że zrobimy im niespodziankę. No….kto komu zrobił to zrobił haha ciotka , nieświadoma komu otwiera drzwi, otworzyła nam ze słowami
– Zapomniałaś cze……
– O rany kogo ja widzę wchodźcie – przerwała w pół zdania, myląc nas z kimś innym. Ucieszona z naszej obecności zaprosiła nas do mieszkania…Ubrana w pończochy skromne majteczki i przeźroczysty peniuar, który dopiero po chwili przewiązała go sobie w pasie, widok jej dużych piersi był uroczy:-)

Przyglądałam się jej….świetna figura, cudowny tyłek i cycki, dupa jak z okładki magazynu dla panów haha. A wtedy miała czterdzieści wiosenek, a ja dwadzieścia trzy 🙂 Sabina wyglądała lepiej niż nie jedna laska o wiele młodsza od niej:-) Mojemu Robertowi podobało
się przywitanie, co zauważyła i ciocia..
– Przepraszam was, przebiorę się…
W pokoju panował lekki bałagan, ława zastawiona alkoholami, porozrzucane ciuszki , 🙂
– Musiała sie dobrze bawić 🙂 – odparł Robert odsłaniając kilka wibratorów przykrytych koszulką…
– No i to całkiem całkiem – dodałam widząc rozmiary sztucznych penisów:-)

Po powrocie ciocia ogarnęła pokój, podczas rozmowy dowiedzieliśmy się, że rozeszła się z wujkiem. Nie wnikałam w szczegóły:-) Udostępniła nam pokój gościnny. Dzień minął na pogaduchach. Wieczorem wypiliśmy kilka drinków. I jak to bywa nie tylko u mnie, jak zauważyłam ciocia się bardzo zmieniła . Zawsze mówiła to co miała na języku i to lubiłam u niej:-) I tym razem wypaliła prosto z mostu..
– Jutro jak będzie słoneczko to zapraszam do Bronisławowa , poopalamy się..
– Okey, super tylko nie zabrałam stroju, przyjechaliśmy ciociu na trzy dni..
– Mówiłam ci nie ciociu haha 🙂 a po co ci strój? Tam opalamy się nago serduszko , chyba ciotki sie nie wstydzicie hihi:-)
– Ona i wstyd, chyba żartujesz – wtrącił Robert..
– Pokaże wam jak tam jest fajnie:-) Sabina wyciągnęła album ze zdjęciami. Nie poznawałam ciotki, albo nie znałam jej z tej strony. Fotografie były fajne, kilka nawet bardzo śmiałych, co przykuło
naszą uwagę. Sabina wtulona w ładną brunetkę, obie dotykały się za cipki, na innym się całowały..
– Super się bawicie .:-)
– Sylwuś a co mi zostało, korzystam z życia, o wiele lat za późno. – odparła wypijając na raz drinka.
Kolejne fotki były zajebiste, robione w domu, moja chrzestna bzykała się z tą brunetką,
pojawiał się też męski kutas , lecz nie cała postać. Zapytałam kto to , 🙂
– Mąż Jolki, zapalony fotograf, znamy się od szkoły i kilka już lat minęło jak się zabawiamy
od czasu do czasu, a Andrzej tylko robi fotografie :-).
– Tylko, to znaczy …?
– Lubi patrzeć kochana, może kilka razy uraczył mnie swoim kutasem:-) powiem ci ma fajnego haha
– Tak , widzę hihi:-)
Ale jazda, rozmowa cioci z siostrzenicą:-) 🙂 🙂

Rano obudziła nas Sabina, wparowała do pokoju, leżeliśmy nago pod prześcieradłem , które z nas zerwała
rozbawiona 🙂
– Wstawać gołąbki ..:-) ósma dochodzi ….
– Ciocia oszalała – odparł Robert wspierając się na łokciach , usiadłam , mąż miał wzwód. Jego pałka stała nabrzmiała…:-) Po wyznaniach siostry mojej matki , nie przeszkadzało mi, żę się nam przygląda. Może to perwersyjnie zabrzmi, ale podniecało mnie to:-)
O dziesiątej, po zabraniu Joli i jej męża byliśmy na miejscu. Znajomi Sabiny byli całkiem w porządku. Ona, młoda bardzo ładna i zgrabna, jej mąż taki sobie, cicha woda haha.. przeszliśmy przez las i rozbiliśmy się koło małych drzewek na rozgrzanym piasku. Widok i miejsce były piękne:-)

Chłodne piwko i nagie ciała rozbudzały nie tylko moje zmysły 🙂 Trzy ogolone cipki były motywem przewodnim Andrzeja, zgodziłam się na fotki, będą na pamiątkę 🙂 Byliśmy osłonięci parawanami, słonko dopiekało, a co jakiś czas byliśmy się ochłodzić , 🙂 Gdy nasz fotograf zaproponował Joli by się przytuliła do mnie i męża chcąc zrobić fajne zdjęcie, Robert był w środku a my rozbawione pozowałyśmy. Andrzej prosił o coraz śmielsze, nam to pasowało, więc gdy Jola złapała Roberta za członka , a wcześniej mnie za nabrzmiałe piersi, było super. Podniecona na maxa zapragnęłam się kochać:-) z cipki lało mi się jak z kranu, sterczące sutki robiły wrażenie 🙂 Podniecenie nie tylko mi się udzieliło, w rękach Joli momentalnie zesztywniał kutas męża, błysk w jej oku i mina, którą rozpoznałby każdy:-)

Delikatnie dotknęła swojej cipki, jej duże wargi sromowe i nabrzmiała łechtaczka prosiła się o pieszczoty:-)
Sabina zerkała na nas, jej szeroko rozwarta cipka lśniła w promieniach słońca..
Siedziała tuż przede mną, jej noga znalazła się między moimi, zbliżyła ją i dotknęła mojej cipy.
– Ej, nie jestem z kamienia – odparłam ,
– Wiem, proponuje powrót do domu , – 🙂
Jola pieściła kutasa męża – jestem za – odparła wsadzając sobie go do ust. Gdy składałyśmy rzeczy
ona obciągała, miała pojemne usta, przyglądałam się jak znika cały w jej ustach a to doprowadzało go do szaleństwa:-) Tym razem było podobnie, eksplodował w jej ustach, wyssała go do ostatniej
kropelki. Byłam tak podniecona że chciałam usiąść na nim. Podeszłam do niego, ucałowałam
pytając jak było, nie mogło być innej odpowiedzi, jego uśmiech i zadowolenie były czarujące, 🙂

Wróciwszy do domu, nawet nie rozpakowaliśmy się, jak wróciłam z toalety wszyscy byli już nago:-) Na rozłożonej rogówce i porozrzucanych poduszkach na ziemi walało się sporo zabawek wibratorów:-) Zapowiadało się ciekawie…

Podeszłam do nich, ściągając szybko sukienkę. Nasi panowie siedzieli na fotelach, Jolka położyła mnie na plecach, po chwili nasze usta zaczęły się całować, jej dłonie pieściły moje, oddech przyśpieszał miarowo.. Cioteczka rozłożyła mi szeroko nogi, by pochwili przyssać
się do mojej cipki..
– Och…. – syknęłam z rozkoszy. Jej języczek szalał na moim dzyndzelku 🙂 było mi cudownie .
Wbijające się we mnie paluszki doprowadziły mnie do orgazmu, jęczałam wyginając swoje ciało.
Dłonie trzymały szeroko moje nogi w rozwarciu, czułam jak pulsuje mi wszystko w środku..
Usiadłam spocona i rozbudzona, ciotka przybliżyła się do mnie na tyle, że nasze cipki zetknęły się i zaczęłyśmy się nimi ocierać. To było coś niesamowitego, wilgotne do granic tarły się mocniej i mocniej.
– Boże cudownie – mówiłam napierając na Sabine, Andrzej robił nam zdjęcia a mąż patrzył się pieszcząc swoją pałkę. Wspólnie szczytowałyśmy, nie miałam dość, dopadłam się jej cipki, wbiłam w nią nie tylko palce. Ssałam i lizałam jak szalona, w moją wypięta pupe Jolka wsadziła wibrator. Gdy załączyła wibracje myślałam, że oszaleje, nie mogłam się skupić na minetce. Ległam z nim w cipce, rozszerzyłam szeroko nogi,wsadzała i wyciągała go był duży. Sabina pieściła moje piersi , łechtaczkę, moje ciało szalało:-)

Kolejny orgazm był intensywnie długi tak jak moje jęki, zaskoczone że tyle razy szczytowałam bawiły się mną jak zabawką. Kolejny wibrator o wiele mniejszy wypełnił mój tyłeczek, w mojej cipie wrzało, śluz spływał robiąc duża plamę ,
– Tak, jebaj mnie nimi – prosiłam przygryzając wargi..
Wsparta na łokciach, patrzyłam jak znikają we mnie zabaweczki, gdy staneła ciotka ze sztucznym fiutem który się prężył, przypięty do paska, który jak stringi miała na swoim kroczu 🙂 Wypięłam się, by po chwili moja ciocia pieprzyła swoją siostrzenice sztucznym fiutem, totalny odlot.
– O tak, cudownie, mocniej – prosiłam.. czułam jak mnie wypełnia, wręcz rozrywa, ale przyjemność była nie do opisania…gdy moja pochwa zacisnęła się w mocnym orgazmie, opadłam dygocząc jak młoda osika:-)
Z cipy lało się, wtuliłam się w Jolkę, łapałam powietrze, było tak duszno, pot zalewał mi oczy….

Nie przypuszczałam wtedy, że trzy dupy zrobią sobie tak dobrze, przyglądałam się jak teraz Jola oddaje się Sabinie, widok był zajebisty. Podeszłam do męża usiadłam na jego kolanach, jego pała wpadła do mojej cipki, aż uskoczyłam. Uniosłam się kilka razy, gdy nagle podszedł Andrzej (jego spory kutas stał imponująco) i zaczęłam mu go obciągać, pieściłam dłonią jego duże jądra, wpychałam głęboko, dławiąc się, a palce męża pieściły moją łechtaczkę. Gdy miałam szczytować kolejny raz mój kochanek mnie podniósł, usadził mnie na stoliku…po chwili wszedł we mnie, objęłam go nogami, nie zdążyłam powiedzieć by mnie wyjebał , 🙂

Kilka mocnych pchnięć i jego sperma trysnęła na moją cipę… Domyśliłam się czemu wolał patrzeć.
Zeszłam niezadowolona z obrotu sprawy, w tym czasie mój Robert posuwał moją ciotkę, mocno wchodził w nią od tyłu. Ciotka tylko wyła prosząc o mocne klapsy i mocne jebanie 🙂
– Wsadź go do tyłka 🙂 krzyknęła.

Wszedł bez oporów, usiadłam obok pieszcząc się patrzyłam na nich, widziałam że zaraz eksploduje, jego grymas mówił sam za siebie jak kto, ale ja wiedziałam:-)
– Zlej się do śro…. aaaaaa jest o kur….. jest , strzelaj o tak… – krzyczała, szczytowali oboje, mocne pchnięcie i bezruch męża, który spuszczał się , dygocząc cały 🙂

Chwile tak stali, gdy Sabina opadła zaspokojona dysząc mocno patrzyła na mnie z uśmiechem.. Robert położył się obok wyczerpany.. A ja chciałam by mnie przeleciał, wiedziałam że muszę chwilę poczekać , by mu postawić…

Ale stawianiem zajęłam się w łóżku, będąc sami wystarczyła tylko rozmowa by mnie dosiadł, nie wiem co w niego wstąpiło, pieprzył mnie i pieprzył, ciotka chyba nie spała słychać było jak rozmawiała przez telefon. Goście poszli godzinę po imprezie..cipka mnie bolała od jego jebania i wcześniejszego. Na szczęście jego wytrysk zalał moją pochwę…
– Kotku mam dość, jestem zerżnięta jak nigdy hihi..
– Ok, słonko, też muszę odpocząć…
Nie wiem kiedy usnęliśmy.. Rano obudził mnie hałas z pokoju obok, męża nie było, nie trudno się domyśleć co robił:-) Nie chciałam im przeszkadzać, wróciłam do spania…Wypełniający mnie kutas obudził mnie.
– Dobrze ci było?- zapytałam wypinając się bardziej..
– No , nawet bardzo, twoja ciotka to nimfomanka 🙂
– Zauważyłam, nie przypuszczałam że tak się zmieni haha , o tak jebaj mnie jak ją..
Nim się zlał szczytowałam kilka razy, gdy opowiadał mi jak się bzykali.. Co bardzo mnie nakręcało. Wieczorem mieliśmy wracać, lecz za namową cioci zostaliśmy kilka dni dłużej, seks z własną matką chrzestną przerósł nie tylko moje oczekiwania, gdybym wiedziała o jej zmianach wcześniej to bym nie zwlekała bym z odwiedzinami 🙂

SYLWIA

Jak Ci się podobało?

Kliknij na gwiazdki żeby ocenić!

Ocena 4 / 5. Liczba głosów: 5

Jeszcze nikt nie ocenił

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *