
Fantazje erotyczne Ewy
Paznokciami wbijam się mocno w butelkową zieleń mchów, szeleszczących liści, pnączy, gałązek, pokrywających stare mury naszej kamienicy; mieszkania, w którym On pozostanie ze mną na zawsze, mój wspaniały opiekun…
Słodkie zapachy majowego bzu i jaśminów łączą się z różanym zapachem kadzidełek i świec, zapalanych w naszej erotycznej sypialni, tajemniczej komnacie rozkoszy. Słyszę, jak kwiaty za oknem kołyszą się delikatnie na wietrze…otaczają nas, otulają swoją łagodnością.
* * *
Nasz seks jest delikatny, czuły, łagodny, połączony z przyjaźnią i ciepłą, opiekuńczą miłością, pełną zrozumienia. Dużo przytulasz mnie i całujesz, bardzo tego potrzebuję. Pracując jako hostessa i modelka erotyczna, nigdy nie sądziłam, że spotka mnie takie szczęście, prawdziwa, i ciepła, opiekuńcza miłość. Wcześniej byłam traktowana tylko jak przedmiot do zabaw erotycznych, który jest ładny i atrakcyjny, ale nie ma prawa mieć własnych uczuć. Nie przypuszczałam, że poznam osobę odpowiedzialną, szczerą, życzliwą, opiekuńczą, której naprawdę będzie zależało na moim życiu. Długo czekałam na takiego prawdziwego przyjaciela, który byłby ze mną codziennie; na kogoś, kto potrafiłby opiekować się mną naprawdę i na zawsze.
* * *
Jesteśmy już w naszej sypialni. Leżymy oboje swobodnie i wygodnie, przytuleni do siebie na szerokim łożu małżeńskim z pięknym baldachimem. Przy Tobie czuję się wyjątkowo bezpiecznie. Całujesz mnie i tulisz, tak delikatnie, i ciepło, jak małą dziewczynkę, jak swoją małą córeczkę. W takich chwilach nic więcej nie liczy się dla mnie, nie ma żadnych zmartwień; zły świat, który otacza mnie i jest nawet tuż obok naszego mieszkania na ulicach, nie dotyczy mnie teraz wcale, dzięki Tobie. Chronisz mnie codziennie i w każdą noc.
Całujesz mnie namiętnie, słodko i głęboko, a jednocześnie ciepło, bardzo czule i delikatnie. Twoje pocałunki są wilgotne. Twój kilkudniowy zarost delikatnie drapie mnie, i łaskocze po policzkach, dekolcie, piersiach. Obejmujesz dłońmi całe moje piersi, dotykasz palcami sutki, masujesz długo i drażnisz, aż stają się twarde, i sterczące. Uśmiechasz się przy tym zadowolony. Czuję podniecenie i narastającą rozkosz. Zatracam się całkowicie w odczuwanej przyjemności. Słyszę wyraźnie Twoje mruczenie i ciche jęki zadowolenia. Rozbierasz mnie całkowicie, do naga. Oglądasz mnie z zachwytem. Patrzysz na mnie wzrokiem pełnym pożądania. Obserwujesz i przyglądasz się dokładnie jak chodzę po pokoju w koronkowej krótkiej haleczce.
Teraz leżę przed Tobą już zupełnie bezbronna i słaba, możesz zrobić ze mną wszystko, co zechcesz, bo jestem cała Twoja. Kąsasz lekko sutki moich piersi, a ja zagryzam lekko usta z rozkoszy. Fale przyjemności powoli płyną przez moje ciało, czuję je w dole brzucha, jako delikatne łaskotanie. Twój oddech jest coraz szybszy i głośniejszy.
Jeszcze – proszę rozkosznie – rób mi tak nadal, dotykaj mnie, pieść i całuj, wszędzie, moje kochanie. Masz takie śliczne dłonie i ciało.
Czuję wyraźnie Twoje usta na moim zgrabnym brzuszku, na pośladkach, na udach, łonie, lekko wilgotnej cipce, porośniętej malutkimi włoskami. Przesuwasz delikatnie po niej języczkiem, liżesz mnie, jak kotek, czując kołysanie moich zgrabnych bioder. Kiedy dotykasz wilgotnym języczkiem ciepła mojej szparki, moje ciało przeszywają dreszcze. Czuję, jak pieścisz mnie całą. Twoje usta, język i zwinne dłonie, delikatne, długie palce dotykają każdy fragment mojego pięknego ciała. Moje dłonie trzymają Twoją głowę, pilnując, abyś nie przestawał. Głaszczę Twoje czarne, lśniące włosy. Zaplatam je jedwabiście pomiędzy palcami moich dłoni, przytulam Twoje policzki z kilkudniowym, podniecającym zarostem. Pieścisz mnie co chwilkę inaczej, nie pozwalając odpoczywać mojemu ciału i zmysłom. Twój ciekawski i zwinny język nie daje mi wytchnienia, ani spokoju. Czuję go, jak pieścisz moją perełkę, zagłębiasz się w niej, albo liżesz namiętnie szparkę dookoła. Moje ciało drży, a z ust wydobywają się głośne jęki rozkoszy i ekstazy. Kolejna mocna fala przyjemności rządzi moim ciałem. Napinam mięśnie pośladków, zgrabnych i smukłych ud, a biodra tańczą w rytmie Twoich pieszczot. Nadal pieścisz moją wilgotną i rozpaloną namiętnością szparkę. Wyprężam się jeszcze bardziej, dłońmi próbuję odepchnąć Cię i zmusić, abyś przestał, ale Ty nie dajesz mi odpoczynku. Kończysz na chwilę, dopiero wtedy, kiedy widzisz, jak orgazm gwałtownie opanowuje moje ciało.
* * *
Obejmuję Twoje pośladki i mocno przyciskam do swoich bioder. Kładziesz się na mnie i lekko popychasz swoje biodra do przodu, a kiedy przyspieszasz ruchy, czuję jak moja ciasna, i ciepła cipka zaciska się na Twoim dużym penisie. Przywierasz do mnie całym swoim ślicznym, wysmukłym ciałem. Ocierasz się o mnie, jak kot; jesteś taki silny i zwinny. Szybko i mocno penetrujesz mnie, i wykonujesz te niesamowite ruchy, które doprowadzają mnie do szaleństwa. Zwijam się zachwycona niebiańską rozkoszą i przyjemnością, kiedy mocnym, gwałtownym ruchem wchodzisz znów we mnie, przyciskając biodrami, i pośladkami moje szeroko rozłożone uda. Czuję go, Twój penis jest duży, gorący, sterczący i twardy. Wypełniasz mnie całkowicie i rozpychasz moją ciasną cipkę.
Unosimy się razem i opadamy na miękką, satynową pościel. Twoje pieszczoty i wszystko, co ze mną robisz są takie szybkie, zachłanne, i łapczywe, a ja cichutko sapię z podniecenia. Pieszczę Twoją klatkę piersiową, masuję brzuch, bawię się palcami w okolicach pępka, na chwilę zatrzymuję się na pępku, a później niżej w okolicach bioder i penisa. Twoje całe słodkie, śliczne ciało drży.
***
Jest ciepły, słoneczny, wiosenny, wielkanocny poranek. Leżymy w samej bieliźnie w moim łóżku, przykryci jedynie jedwabistym prześcieradłem. Jesteś moim słodkim, ślicznym, pięknym króliczkiem wielkanocnym, kochaną przytulanką, cudownym pieszczoszkiem…Jeszcze śpisz, a ja patrzę, jak wzdychasz delikatnymi oddechami. Patrzę na Twoje pełne, wypukłe, nabrzmiałe usta, śliczną bródkę i małe wąsy. Pragnę Cię, chcę Cię przytulać, ale nie chcę Cię jeszcze budzić. Całuję całe Twoje usta, policzki, kilkudniowy zarost liżę koniuszkiem wilgotnego języka. Powoli budzisz się. Czuję i słyszę szybkie bicie Twojego serca, które pulsuje w Twoich piersiach. Głaszczę delikatnie Twoją klatkę piersiową i brzuch. Przytulam się do Ciebie, obejmuję Twoje ciało ramionami, szepczę Ci do ucha słodkie słowa o naszej miłości. Pragnę znowu kochać się z Tobą, całować i przytulać się do Ciebie. Obracam Cię, rzucam się niespokojnie i zwinnie na łóżku. Zaczynam delikatnie i nieśmiało całować Twoje usta. Czujesz mój język tuż przy Twoim, zaczynasz odwzajemniać słodkie pocałunki. Całujesz mnie coraz mocniej i namiętniej, gwałtowniej. Dotykasz moje nagie cycuszki pod koszulką nocną. Pieścisz je całe, masujesz długo sutki, aż nabrzmiewają i stają się sterczące, bardzo różowe. Moje piersi są twarde i płoną rozkoszą Twoich pocałunków. Zaczynasz całować, ssać i lekko kąsać moją szyję, a mnie przechodzą bardzo przyjemne dreszcze rozkoszy. Rozbudzasz się jeszcze bardziej. Masujesz całe moje ciało, kręgosłup, daje mi to wspaniały relaks i przyjemność.
***
I budzimy się tak codziennie rano, obok siebie, od dwóch lat. Mieszkamy ze sobą. Jesteś pierwszym mężczyzną w moim życiu, który ukochał mnie tak bardzo. Dbasz o mnie, opiekujesz się mną, jak małą dziewczynką. Jesteś ze mną nie tylko z powodu seksu, czy mojego ciała, ale dlatego, że pokochałeś mnie miłością wspaniałą i prawdziwą, bardzo mocną, i martwisz się o moje życie. Widzę każdego dnia troskę o mnie w Twoim zachowaniu. Widzę, jak starasz się, chcesz być przy mnie jak najczęściej, jesteś opiekuńczy i poświęcasz mi dużo swojego czasu. Codziennie dajesz mi swoją prawdziwą miłość, troskę i opiekę. Przy Tobie czuję się wyjątkowo, czuję się bezpiecznie, czuję się potrzebna i kochana, i wiem, że już nigdy nie zostanę sama, że już nigdy mnie nie opuścisz. Obiecałeś mi przecież, że umrę w Twoich ramionach, a później spotkamy się też w innym świecie, gdzie jest tylko piękna, duchowa miłość i nie ma zła tego świata.
***
Zabierasz mnie w miejsca piękne, barwne, przesycone magiczną, niebezpieczną i kolorową erotyką. Jest egzotyczna i oryginalna, a każda moja chwila spędzona z Tobą wyjątkowa. W tych miejscach pastelowe światła łagodnie uspokajają zmęczoną duszę i ciało. Zabierasz mnie też do pięknych obszarów czułości, rozkoszy, gdzie ukryte są drżące oddechy, piękne spojrzenia, delikatny dotyk, ciche szepty miłosne i głośne jęki ekstazy.
Codziennie rano budzisz mnie słodkimi pocałunkami, zanim jeszcze pierwsze promienie słońca przedostaną się do naszej sypialni. Bierzesz mnie na ręce i nosisz po mieszkaniu, jak małą, bezbronną dziewczynkę. Zanosisz mnie do łazienki rano i wieczorem, aby wykąpać w wielkiej wannie, pełnej piany, pachnącej pomarańczami, i innymi, kwiatowymi zapachami. Tulisz mnie całą i całujesz delikatnie moje śliczne ciało. Wiem, że szalejesz za mną, nie potrafisz już tego ukryć, że chcesz być ze mną zawsze i nie możesz beze mnie żyć.
Chcę uciec na zawsze od tłumów ludzi, ich krytyki i złośliwych, zawistnych komentarzy; chcę nadal być wolnym, pięknym, barwnym ptakiem; ale już tylko Twoim. Nasza piękna miłość będzie trwać zawsze.

