Opowiadania erotyczne

Urodziny męża

4.3
(3)

W urodziny męża zaplanowałam wyjście do clubu Go-Go , do Moni gdzie pracowała, bywaliśmy tam od czasu do czasu , a drinka i popatrzeć na tańczące dziewczyny 🙂 /dla nie czytających wcześniejszych moich historii dodam, że Monika była tam striptizerką/

Dobrze się tam znaliśmy z szefostwem i obsługą więc nie było problemu z rezerwacją stolika i moimi planami. Po dwudziestej siedzieliśmy przy barku, delektując się drinkami w miłej rozmowie z barmanem i szefem. Nasza skąpo ubrana koleżanka dosiadła się i podczas pogawędki szeptem przekazała mi, że nie będzie problemu bym się przebrała w garderobie i obsługa wie że Robert ma urodziny zrobię mu mały dodatek do prezentu , który czeka na niego w domu..
– Kotku zostawię cię na kilka minut , dobrze ..
– Zaraz wracam.. – dodałam.
– Stolik macie w drugiej sali ostatni po lewej – usłyszałam odchodząc.
Chwilę później, przebrana weszłam na salę…

Ubrana w buty na wysokiej koturnie, czarne kabaretki, w mini (mini ha ha spódniczkę co nawet nie zasłaniała mi pośladków), widok moich koronkowych majteczek był widoczny, jak i piersi za czarnej przeźroczystej bluzeczki przewiązanej pod nimi, sutki sterczały mi w najlepsze, podniecona faktem, że paraduje po clubie pół nago podziałało nie tylko na mnie.
– Sylwia no , no spokojnie możesz pracować…
– Dzięki Kasiu, ale to dla męża , 🙂
Nim doszłam do naszego stolika usłyszałam podobne kwestie jeszcze kilka razy, co było miłe:-)
Jednak widok zaskoczonego i uśmiechniętego męża był tego wart.
– Wyglądasz zajeb….
– Dzięki to dla Ciebie jako dodatek urodzinowy, jestem do twojej dyspozycji kochanie…:-)
Złapałam go za krocze jego pałka była sztywna, nasz namiętny pocałunek przerwał nam barman..
– Solenizant to od nas, miłej zabawy:-)
– Dzięki wielkie, tam buteleczka stoi dla was..
Panujący mrok sprzyjał na nasze pieszczoty, dotyk męża dłoni na mojej mokrej cipce , rozniecał we mnie większe podniecenie..
– Dojdę kochanie..
– Wiem, a nie chcesz ..?
Nie odparłam nic tylko rozwarłam szerzej nogi .. Moja nabrzmiała łechtaczka po chwili eksplodowała.
Wtuliłam się w jego ramie tłumiąc swoje jęki..
– Wariat….cudownie – wystękałam 🙂
– A to co ..?
– Kuleczki, wsadziłam sobie bo wiem jak lubisz gdy w nich chodzę…

Byliśmy tak zajęci sobą, że nie zwróciliśmy uwagi iż na przeciwko nas w drugiej loży siedziało dwóch facetów, którzy wpatrywali się w nas. Nie wiem ile widzieli, ale miałam to gdzieś:-)
Podchodzące do nich dziewczyny odsyłane były z kwitkiem, a na gejów nie wyglądali ha ha
– Ściągniesz majteczki ? – zapytał Robert
– Jasne, wiesz że tak….
– To ściągnij, ta dwójka myśli, że tu pracujesz i dotrzymujesz mi towarzystwa..
– Dam ci stówę i ją schowaj, pomyślą, że kupiłem od ciebie bieliznę..

Bez słowa z uśmiechem i bardzo pomału, prowokacyjne pozbyłam się wilgotnych majteczek. Podałam je mężowi, zwinęłam banknot i wsadziłam do futerału telefonu..
– Jeszcze coś mam zrobić kotku dla ciebie ?- zapytałam jeszcze bardziej pobudzona 🙂

Pocałował mnie w policzek, moja łysa cipka obnażona i odsłonięta potrzebowała pieszczot. Dłoń męża dotykała moje uda…drżałam.
– Doprowadź mnie – prosiłam rozchylając nóżki..
– Bez pośpiechu żabko,chyba, że jedziemy do domku..
– Nie musimy, możesz mnie wyruchać tu na pokoju jak tylko chcesz i kiedy chcesz:-)
– Widzę że zaplanowałaś wszystko ..
– No i jeszcze więcej ..
– Sorki kochane gołąbki – przerwał nam barman z bananowym uśmiechem .
– To szampan dla was, od tych typów – dodał pokazując na gości z naprzeciwka..
Podziękowaliśmy im , zapominając, że siedziałam z cipką na wierzchu , podczas gdy był nasz
znajomy barman:-)
– Zaprosimy ich 🙂
– Kochanie…
– Jak chcesz to ok – odparłam po chwili zastanowienia się..

Minutę później rozmawialiśmy z dwoma przyjezdnymi biznesmenami…..!!!
Tomek wysoki brunet taki sobie, mniejszy Adam nawet nawet ha ha
Mój mąż się nie mylił, uważali mnie za dziewczynę z lokalu , no w sumie nie dziwię się im
patrząc na moją kreację:-)

Siedziałam z ładnie założonymi nóżkami jedna na drugiej, w miarę zakrywając swój wzgórek
łonowy. Ich wzrok przeszywał mnie jak rentgen, przeprosiłam na chwilkę towarzystwo,
idąc siku zaczepiłam Monię by wpadła na drinka jak nie ma co robić.
Gdy wróciłam, dłoń męża powstrzymała mnie przed założeniem ponownie nóg jak wcześniej.

Musiałam zmyślać gdy pytali o prace, a co nie co o niej wiedziałam ha ha. Siedzący po mojej prawej Tomasz poczynał sobie coraz lepiej, widząc jak mąż się przypatruje z zadowoleniem, nie protestowałam. Gdy dłoń nieznajomego złapała mnie za nogę to zapytał czy zrobiłabym im striptiz, lekko zbaraniałam nie wiedząc co mam powiedzieć. Na szczęście przyszła Monika , i na moje nieszczęście jej dobre pomysły i wypity alkohol podsunął im opcję striptizu prywatnego.. W saloniku popatrzyłam na Roberta, który się tylko uśmiechał, jego dłoń lekko mnie dotykała w pupę.
Widząc moje zakłopotanie i rękę Tomka na mojej nodze. Odparł.
– To idż , poczekam zarobisz sobie 🙂
Popatrzyłam na niego, mając nadzieje że odczyta z ruchów moich warg.

****chcesz tego****

– Jak masz ochotę to idź, poczekam skarbie na Ciebie..
Co za intrygant, byłam podniecona jak diabli, pomyślałam że czemu nie, pieprzę się z moim
facetem z innymi to czemu mam nie zatańczyć.
– Ok , Monia zobaczysz ze mną co jest wolne – odparłam bez sensu, ale chciałam by mnie
zaprowadziła,odchodząc koleżanka powiedziała że po nich przyjdzie..
W drodze Monia nie mogła ze śmiechu ,:-)
– Dziwko, będę z Robertem za lustrem popatrzymy jak się ruszasz..
– Dzięki, tego nie było w planie, nie pij bo w domu mamy zrobić mojemu pokaz
– Bez obaw, tych pokazów było już sporo, teraz to ty , zrób pokaz jemu ha ha..

Rozsiedli się na dwóch krzesłach będących na przeciwko siebie, ruszałam się w rytm
muzyki uśmiechając się do lustra za którym siedział mąż z koleżanką 🙂
Nie miałam co ściągać, po chwili byłam nago, podniecona dotykałam swoje twarde piersi.
Stojąc na wprost ,Adama nachyliłam się nad nim i z wypiętym tyłkiem do jego kolegi, który
pozwolił sobie na dotykanie mojej dupci.. moje ciało drgało 🙂 Obok spadła Tomka koszula
zaczęłam rozpinać też Adamowi, jego dłonie chciały złapać moje cycki, lecz obróciłam się
i usiadłam tyłem na jego kolanach, położyłam jego ręce na swoich piersiach, mój oddech
przyśpieszał a sztywna pałka uwierała mnie w pupę. Rozszerzyłam szeroko nogi, Tomek walił
sobie fiuta, małego grubaska, ja zaczęłam się bawić swoją cipką. Delikatnie wyciągnęłam z niej
kulki, śluz spływał mi po udach , 🙂
– Na stoliku są gumki – odparłam podniecona i świadoma że to już nie striptiz…
Wypięłam się, kutas Adama był naturalny jak to mówię nie za duży, nie za mały. Delikatnie zaczęłam go ssać, oddychał głośno, jęknęłam gdy w moja cipę wszedł Tomka kutas. Złapał mnie za biodra i posuwał powoli… W moich ustach znikała pałka jego kolegi.
– Je..st o kurwa…. tak o matko – mocny orgazm przeszył moje ciało. Nogi mi drgały nie byłam
wstanie ustać, sięgnęłam po gumkę, założyłam ustami na kutasa Adama by po chwili mieć go
w tyłeczku 🙂 siedząc tyłem na nim z rozłożonymi nogami i gotową cipą…
– Wejdziesz czy będziesz patrzył…- syczałam z rozkoszy..
Podszedł, z trudem wbił się, krzyczałam, byłam pełna ..
– Rżnijcie mnie.
– O tak , mocno – wyłam , z rozkoszy ,
Pozycja nie była wygodna dla wszystkich , zmieniliśmy krzesło na dywan , ..
– O tak , tak teraz cudownie ,:-)
Adam ruchał moją dupcie a Tomasz cipkę, równo wchodzili we mnie, nasze odgłosy
zagłuszały muzykę , kolejny orgazm, targał moim ciałem, dłonie pieściły moje ciało , ..
– Jezu…. zaraz dojdę , złap mnie za sutki mocno – prosiłam..
– A a a a a – szalałam jak moja pochwa zaciskała się na kutasie , który eksplodował..
Opadłam na kochanka , w tym czasie drugi tryskał na moje pośladki, sapaliśmy ze zmęczenia wszyscy.

Kilka minut zajęło mi umycie się i dołączenie do męża, który siedział z Moniką..
– Piękny striptiz zdziro ha ha – rzekła przyjaciółka..
– Żabko… – nie dokończyłam
– Kochanie nie tłumacz się, akurat w naszym przypadku nie musisz , podobało mi się ..
– Dzięki za prezent – dodał całując mnie w usta..

A panowie przelecieli mnie i zniknęli zostawiając dużo pieniędzy. Zawsze robimy, robię to dla spełnienia naszych fantazji i przyjemności a tym razem za to zapłacili. Bawiliśmy się do rana, ja paradowałam nadal ubrana jak zdzira ha ha , by skończyć w domu razem z przyjaciółką i dokończyć urodziny mojego męża…

SYLWIA

Jak Ci się podobało?

Kliknij na gwiazdki żeby ocenić!

Ocena 4.3 / 5. Liczba głosów: 3

Jeszcze nikt nie ocenił

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *