Opowiadania erotyczne

Noc za barem

0
(0)

Niedziela, męża nie było, pilny wyjazd a ja nudziłam się jak diabli. Do południa długa kąpiel, zabawa myszką hi hi, która lekko mnie nakręciła.. Telefon do Moni, jak się okazało jechała do swingers clubu X, miała stać za barem, nie mieli personelu, zresztą jak zawsze 🙂 Żadna z dziewczyn nie mogła się odnaleźć w tym lokalu 🙂 Jej propozycja bym pojechała z nią spasowała mi i po kilku minutach zadzwonił szef, że podjadą po mnie po osiemnastej.

Przygotowałam się na wieczór stania za barem.-) Po dziewiętnastej byłyśmy na miejscu i ogarnęłyśmy bar na przybycie gości. Na koniec zostało nam się tylko odpowiednio przebrać. Jak na niedzielę frekwencja nawet dopisała, cztery pary jedna z nich przyszła z koleżanką, pięciu panów i nasza koleżanka, która chciała zobaczyć od środka jak to wygląda 🙂 Pierwszy nalot na bar odparłyśmy dość szybko, więc mogłyśmy pogadać z dwoma małolatami, którzy starali się nas poderwać.

Wpatrywali się w nasze przeźroczyste sukienki przez, które było widać nasze piersi do kompletu stringi i buciki wystarczały w zupełności. Była moja kolej by przejść po pokojach i pozbierać szkło. Na jacuzzi panował tłok jak i na sali ginekologicznej, wszędzie się bzykali. W majteczkach miałam kisiel hi hi..
– Się musi dziać laska bo sutki ci sterczą – rzekła Monia z uśmiechem..
– Ha ha , ale jesteś dowcipna.. Trudno by było inaczej..
– Dasz sobie radę, pójdę na chwilę do sauny – dodałam.
– Spokojnie idź…
Zrzuciłam na zapleczu ciuchy, opatulona w ręczniku poszłam do sauny, na szczęście nie było nikogo. Położyłam się pod ścianą moja cipka wilgotna, nabrzmiała prosiła się o pieszczoty, już miałam się nią zająć.
– Można ? – zapytał jeden z małolatów.
– Tak – odparłam.
Usiadł na przeciwko, zrzucił ręcznik ijego pokaźnych rozmiarów członek uroczo dyndał między nogami. Jego pewność siebie jaką imponował przy barze ulotniła się momentalnie 🙂 Z każdą chwilą jego interes rósł w oczach 🙂
– No proszę jaki widok ha ha – widok rozbawionej nago Moniki mnie zaskoczył..
– A ty co tu robisz?
– A co, przeszkadzam?
– Ludzie zajęci sobą , Kuba pilnuje i stoi za barem, mi też się należy troszkę relaksu. – dodała siadając koło mnie. Momentalnie zagadała do kolegi, który wpatrzony w nasze nagie ciała z pełną erekcją, jego wielkolud podrygiwał co jakiś czas, śliniąc się jak małe dziecko.
– A kolega głos stracił, wilgotna cipka, nic tylko ….. – nie dokończyła.
Sięgnęła dłonią i zaczęła lekko pieścić, rozchyliłam nogi, jej paluszki wiedziały jak mnie doprowadzić. Przymknęłam oczy, gdy moje ciało zaczęło drgać, spazm rozkoszy przeszył moje ciało. Nagle poczułam między nogami język , nie otworzyłam oczu wiedziałam że to nie Monika. Jego palce wchodziły w moja pulsującą cipę, delikatnie zlizywał mój śluz, jednocześnie zadowalając mój dzyndzelek, uwielbiałam tak. Czułam, że zaraz ponownie dojdę, kolejne palce które wypełniały moją pizdę tylko wzmacniały nadchodzący orgazm.
– O ta, tak nie przerywaj, jest jest – krzyczałam…
Zacisnęłam nogi, dygocząc jak osika. Z gorąca i mocnego orgazmu brakowało mi powietrza , otworzyłam oczy. Monika obciągała nieznajomemu, część jego kutasa znikało w jej ustach, chłopak odlatywał, nachyliłam się. Złapałam go za jajka, koleżanka odchyliła się bym mogła sobie go wsadzić do buzi, z trudem wypełniłam nim usta. Wspólne robienie mu loda zakończyło się mocnym wytryskiem, sapał jak niedźwiedź ,tryskając po sobie i naszych dłoniach…

Uśmiechnięte wyszłyśmy zostawiając biedaczka by doszedł do siebie. Wzięłyśmy prysznic i rozbawione poszłyśmy do barku, gdzie ochroniarz serwował drinka jakiejś nagiej laseczce..
– Dajesz sobie rady? – zapytałam Kuby
– Jak najbardziej dziewczyny, zapraszam stawiam drinki 🙂
Najwidoczniej się mu tak podobało, że postanowił nas wyręczyć ha ha…
Obrotowe łózko na głównej sali było oblegane, wiec poszłam zobaczyć do jakuzzi w którym siedział , młodzik z sauny.. Weszłam i usiadłam tyłem do wejścia. Tym razem przemówił 🙂
– Nie wiedziałem, że tu tak fajnie u was….
– Różnie bywa, zazwyczaj jak tu jestem to nie stoję za barem, tylko się bawię jak dzisiaj hi hi..
– Może się kiedyś umówimy, jak będzie pani miała ochotę…
– Nie pani Sylwia jestem, nie wiem co na to mój mąż -)
Zamurowało go.. Pokrótce wyjaśniłam mu co i jak.. Lecz nie dowierzał nadal..
Podczas naszej pogawędki dołączyła do jakuzzi jedna parka i kolega Krystiana. Musieliśmy się trochę ścisnąć, znalazłam się między blondynką i adoratorem. Jakby było mało swojego fiuta przyszedł wymoczyć kolejny typ…I popatrzeć jak blondi robi loda swojemu partnerowi, mój adorator w obecności swojego kolegi nabrał pewności siebie.
– Może pójdziemy do sauny ? – zapytał..
– A co źle ci tutaj – odparłam z uśmiechem , jednocześnie łapiąc go za członka, który był twardy.
– Nie wręcz przeciwnie.
– Usiądź na brzegu – poprosiłam podniecona..
Chwilę później, jego duży kutas wypełniał moje usta, dosłownie tyle ile potrafiłam sobie wsadzić. Z czasem dochodziłam do połowy, omal nie rozerwał mi kącików ust ha ha. Zajęta obciąganiem poczułam na pupie czyjąś dłoń, która pieściła mnie coraz niżej i niżej, aż skupiła się na mojej cipie. Nie byłam pewna czy to ta sam osoba co wpychała mi palce do pochwy zabawiała się moimi twardymi cyckami. Było mi tak dobrze że nie interesowało mnie to 🙂
– Sylwia zaraz znowu dojdę , -)
– Nie chcesz ?- zapytałam łamanym głosem.
Szczytowałam, palcówka zrobiła swoje…
Krystian zsunął się do wody, obróciłam się opierając się o niego, momentalnie jego dłonie zaczęły pieścić moje cycki. Osobą, która mnie doprowadziła był jego kolega.
– Polecam wam fotel ginekologiczny, świetny bajer – wtrąciła blondi wychodząc za swoim facetem…
– Masz ochotę ?- zapytał mnie Krystian.
– Mam – odparłam.
– A co na to mąż.
– Teraz nic, opowiem mu jak wróci do kraju.
– Weź gumki z barku – dodałam wstając.
Poszłam do sali gdzie stały dwa fotele , na jednym z nich bawiła się blondyna, rozsiadłam się na drugim. W chwilę później mój kochanek stał między moimi nogami z gumką na kutasie.
– Tylko delikatnie byś mnie nie rozerwał.
Główka jego pały schowała się, delikatnie napierał, czułam jak mnie rozciąga.
– O tak, tak cudownie, rżnij mnie. – syknęłam gdy znikł w mojej pochwie, myślałam że oszaleję po kilku jego pchnięciach. Wypełniał mnie całą, zaciskałam ręce na poręczach głośno pojękując, jego ruchy przyśpieszały a widok znikającego fiuta w mojej cipie potęgował nadchodzący orgazm. Tłumiłam krzyk rozkoszy, błagając by nie przerywał. Przyśpieszył, czułam jak się zaciska wszystko w środku na jego członku.
– Dochodzę – krzyknął.
– Ja też znowu, nie przerywaj – wtórowałam mu.
Jego salwa lała we mnie, doszliśmy równocześnie,, myślałam że przestał, ale nic z tego. Wyszedł ze mnie trzymał w dłoni swojego fiuta, który wypełniał nadal gumkę, mocno go ściskał, chcąc wycisnąć z niego ostatnią kropelkę..
– Jesteś cudowna, mam dla ciebie niespodziankę – rzekł szeptem nachylając się nade mną i lekko całując.
Odwzajemniłam pocałunek nasze języki wirowały, gdy w tym czasie jego kolega wszedł we mnie. Miał mniejszego członka, lecz moja pulsująca cipka czuła go jak wspaniale ją wypełnia. Krystiana dłonie drażniły moje brodawki ,ściskały piersi, docisnęłam jego usta do moich, całując się szaleńczo. Kolega się nie spisał, minutę może krócej doszedł. Az przerwałam zabawę z Krystianem.
– Sorry – usłyszałam od zawstydzonego małolata..
Trudno pomyślałam, poprawiłam się na fotelu, prosząc kochanka by zamówił drinka i że zaraz wrócę do barku tylko nogi pozwolą mi ustać ha ha..
– Nie będziesz miała nic przeciwko ?- zapytał blondi.
Jej partner stał na przeciwko ze sterczącym fiutem..
– Chętnie bo poprzednik mnie nie doprowadził, ale chodźmy na łóżko –
Z trudem przeszłam do pokoju obok, wypięłam się a koleś złapał mnie za pośladki i stanowczym ruchem wbił się we mnie.
– O tak wyruchaj mnie mocno – poprosiłam
Nie żałował sobie, pieprzył mnie jak szalony, tłumiłam swój głos w ręczniku a blondi wepchnęła się pode mnie. Jej język był ponadto, moje usta zamiast całować jej cipę, wpiły się w nią, w bezruchu jej śluz gromadził się w moich ustach, potężny orgazm zwalił mnie na nią. Totalny odlot, moje ciało było bezwładne i prosiłam by mnie nie dotykali, wszystkie nerwy mięśnie miałam napięte na maksa.. Nie wiem co zażył koleś blondynki, ale jego pałka stała nadal ociekająca spermą.
Zawartość gumki nie była imponująca , ale kogo to obchodzi gdy doprowadził mnie do wrzenia -) Kilka minut zajęło mi dotarcie do barku, Krystian czekał na mnie drink ochłodził mnie troszkę. Cipa troszkę pobolewała , ale za to był zaspokojona. Monika nie mogła oczywiście nić nie powiedzieć..
– No piękna fucha za barem cipo.. Ledwo stoisz od tej pracy..
– Bez komentarza.. Zdziro 🙂

Goście opuszczali lokal w grupach. do pierwszej nie było już nikogo. Postanowiłyśmy przed wyjściem skorzystać z bąbelków w jakuzzi.
– Weź tę nogę z mojej cipy suko.. – Syknęłam do Moni która próbowała dotknąć mojej myszki..
– Dziewczyny kończcie tę sjestę, mam randkę – wtrącił się Kuba.

Czas gnał nie ubłagalnie obie w dobrych nastrojach wylądowałyśmy u mnie w domu.. Smacznie zasypiając nago , nie mając już siły na zabawy. Nadrobiłyśmy to po przyjeździe męża, któremu opowiedziałam wszystko ze szczegółami, zastanawiając się co mogłabym zrobić dla niego by mógł się tak dobrze zabawić jak ja.

SYLWIA

Jak Ci się podobało?

Kliknij na gwiazdki żeby ocenić!

Ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jeszcze nikt nie ocenił

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *