Dwa na dwa cz. 3
Dzień zarówno dla Iwony jak i dla Radka był niezwykle ekscytujący, choć jeszcze nie dobiegł końca… Oboje małżonków zachowywało się nico inaczej niż zwykle, jakoś unikając dłuższych rozmów i pytań w stylu „jak minął dzień.” Cóż ani jedno, ani drugie nie chciało wpaść wymyślając nudne historie o słonecznych kąpielach.
Szybkie powiadomienie Radka o wieczornym zaproszeniu spotkało się z równie szybkim przyjęciem do informacji i aprobatą. Wieczór był w sumie już, a do kolacji zostało zostało półtora godziny. Tak więc oboje skorzystali z szybkiego prysznica, przygotowując się w oczekiwaniu na Jarka i Dagmarę.
Tuż przed 21-wszą ktoś zapukał do drzwi, to była Daga. Przyszła po swoich gości, informując ich że kolację zjedzą w pokoju znajdującym się na najniższym poziomie posiadłości. Zejście do pokoju było nastrojowo oświetlone samymi diodami ułożony skośnie, sam pokój wyglądał równie romantycznie i tajemniczo. Przy ogromnym, czarnym, skórzanym narożniku stał niezbyt duży stolik, na którym stały dwa dania wyglądając przepysznie i duży szampan. Pomieszczenie wypełniała przyjemna woń kadzidełka, którego zapach trudno było określić. Drugie uchylone drzwi prowadziły do pomieszczenia z łóżkiem do masażu i kosmetycznymi gadżetami.
Jarek siedział, już wyraźnie rozluźniony. Zanim jeszcze para się rozsiadła, zaproponował Radkowi piwo. „Piwo i szampan” – niezła mieszanka pomyślał mężczyzna, jednak nie odmówił. Narożnik był na tyle duży, iż wszyscy na nim swobodnie zasiedli: Daga, obok Jarek a przy nim Iwona, a za nią jej mąż…..
Po drugiej lampce szampana dłonie Jarka zaczęły coraz odważniej wędrować na kolana i uda Iwony, na co kobieta nie wiedziała jak zareagować, nie widząc żadnej reakcji swojego męża. W końcu do wędrówki dłoni dołączył jej mąż, zanurzając palce we wnętrze jej ud, na przemian z pieszczotami Jarka. Nagle kobieta zerwała się na równe nogi i oświadczyła, że musi wyjść do toalety. Dagmara wskazała jej drogę, zdając sobie sprawę że musiała się z lekka spłoszyć…. Zaproponowała mężczyznom, iż zajmie się wstępem i pomoże się jej rozluźnić.
Gdy Iwona wróciła, Dagmara zaprosiła ją do drugiego pokoju, wskazując łóżko do masażu..
– Choć, dobrze ci zrobi, przymknę drzwi żebyś się nie krępowała
– Hmm może to i dobry pomysł – zgodziła się mimo to niepewnie kobieta
– Zdejmij wszystko, bieliznę też, tu masz ręcznik którym jeśli chcesz nakryję cię lekko
Iwona położyła się na dość niewysokim łóżku – jak na łóżko do masażu, przymknęła oczy, próbując się rozluźnić. Nawilżone oliwką dłonie Dagi zaczęły krążyć po plecach kobiety, muskając boczne partie i zbliżając się do jej biustu. To znów kierując się w dół, docierały do granic jej pośladków…Potem kobieta szybko przeszła do nóg, masując jej łydki, miejsca pod kolanami, aż w końcu uda… Masaż wnętrza ud był szczególnie przyjemny, a masaż miejsc gdzie łączyły się one z pośladkami zaczął budzić nawet podniecenie…. Wreszcie Dagmara zdjęła ręcznik z pośladków wczasowiczki i zajęła się pieszczotą tej części ciała… W tle brzmiała przyjemna muzyka, odrobina alkoholu wyostrzała doznania i sprawiała, że seksualne żądze budziły się o wiele łatwiej…
Iwona nawet nie usłyszała, kiedy do pokoju weszli Jarek i Radek. Powoli i delikatnie dłonie Dagmary zaczęły zastępować ręce Jarka, zbliżające się coraz bliżej wilgotniej już kobiecości Iwony. Jej swobodnie rozchylone uda ułatwiały dostęp palcom, które coraz odważniej pieściły jej miejsca intymne, zataczając kręgi wokół jej dziurki i pieszcząc całą powierzchnię cipki. Druga dłoń ugniatała pośladki kobiety, zdawało się że kobieta jeszcze bardziej rozchyliła uda, a jej oddech stawał się coraz głębszy. Dagmara spojrzała na krocze Radka, na którym była widoczna dość duża wypukłość. Podeszła do niego i klękła, odpinając rozporek spodni. Wydobyła z nich jego rumaka w pełnej erekcji, od razu pochłaniając go do ust. Jej zwinny język muskał po całej jego powierzchni, zataczając kręgi na wędzidełku. Wargi mocno obejmowały główkę członka, ześlizgując się aż na dół trzonka, mocząc go i darując ciepło ust… Jarek w sumie nie wiedział już gdzie ma zerkać, na cipkę Iwony, czy na zachłanne robienie loda w wykonaniu jego żony….
W reszcie postanowił sam iść na całość, wydobywając ukryte pod łóżkiem skórzane paski, przymocowane do niego i mocując je na nogach Iwony. Kobieta w końcu uświadomiła sobie, że w pokoju są wszyscy i to nie Dagmara ją dotyka. Odwróciła się lekko, ale nie mogła nic zrobić, będąc przypięta. Spojrzała na męża, ten jednak odpływał z palcami wczesnymi we włosy właścicielki domu, która ostro ciągnęła mu druta…Zdała sobie sprawę, że nie powinna protestować. Starała się nie myśleć, w kategoriach „zdrada” w końcu jeszcze rano snuła erotyczne fantazje na temat Jarka… Zresztą i tak było za późno, gdyż właśnie klęczał już między jej udami. Jego dłonie chwyciły jej biodra, unosząc je wyżej. Poczuła jego kutasa tuż u wejścia do pochwy, wypięła się jeszcze mocniej pozwalając by wtargnął w nią bardziej stanowczo. Uczucie wypełnienia i pchnięcia sprawiały jej ogromną przyjemność, nie wiedząc czemu nie mogła oderwać oczu od widoku męża i pieszczącej go Dagmary. Co więcej podniecało to ją jeszcze bardziej, w końcu Radek wyskoczył z ust kobiety, tryskając na jej twarz i dekolt spermą. Dagmara smacznie się oblizała i powiedziała:
– Poczęstuj żonę – mężczyzna posłusznie podszedł do Iwony, podając do jej ust swojego członka, by mogła zlizać z niego resztki nasienia.
Gdy to zrobiła, Dagmara wzięła go za rękę i nakazała mu się odwdzięczyć, prowadząc go znów do pokoju z narożnikiem. Usadowiła się na nim w rozkroku, opierając pięty o brzeg mebla… Radek klęknął na podłodze dosysając się do jej gorącej cipki. Jarek zdecydował uwolnić również Iwonę, by mogli do nich dołączyć. Kobieta zasiadła na łóżku podobnie jak Dagmara, a jej kochanek chwycił ją pod kolanami ściągając pośladki jeszcze niżej; dzięki czemu mógł głęboko wniknąć w kobietę. Jego kość łonowa za każdym ruchem mocno uderzała o łechtaczkę Iwony, a kutas wbijał się aż po sam koniec. Nagle poczuła falę gorąca z wnętrza swojej kobiecości, która z ogromną przyjemnością rozlewała się po jej podbrzuszu i udach. Wygięła się i wydała kilka okrzyków rozkoszy. Jarek nie przestał jej rżnąć, pędził jeszcze szybciej by w ostatniej chwili oblukrować brzuch i piersi Iwony.
Po wszystkim nachylił się nad jej ciałem i zaczął zlizywać własną spermę, dla Iwony było to dość „perwersyjne”, choć zarazem podniecające. Mając w ustach resztki własnego nasienia, zbliżył się nimi do ust kobiety całując ją namiętnie. Wtem obserwująca sytuację Dagmara chwyciła mocniej głowę Radka przyciskając ją do swojej kobiecość i tarmosząc na boki. Zacisnęła bardziej uda i zasyczała……
Spotkanie skończyło się dobrze po drugiej w nocy. Upojeni rozkoszą pożegnali się do dnia następnego, który mógł przynieść tylko następne niezapomniane, wakacyjne wrażenia.